Słuchawki Bluetooth Golden w Biedronce będą sprzedawane od 27.11.2017 roku za 129 złotych. Słuchawki mają metalową, składaną konstrukcję i umożliwiają słuchanie muzyki przez Bluetooth lub przewód słuchawkowy.
źródło: biedronka.pl
Słuchawki Bluetooth Golden z Biedronki - opis:
- połączenie przez Bluetooth 4.1 lub przewód słuchawkowy
- metalowa, składana konstrukcja
- wbudowany mikrofon
- czas pracy na akumulatorze około 11 godzin
- ładowanie przez gniazdo microUSB
Słuchawki warte tych pieniędzy. Kupiłem je żonie, ze względu na biało różowy kolor który idealnie pasuje do Iphona SE. Słuchawki z iphonem grają super, głośno a dźwięk na prawdę nie odbiega od renomowanych firm za 200 zł. Wykonanie też ok. POLECAM szczególnie do iphona
OdpowiedzUsuńTeż kupiłem zobaczymy czy warto
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się design tych słuchawek. Chodzi mi konkretnie o połączenie pałąka z obudową membrany. Na myśl przychodzi mi stetoskop (czyli to urządzenie, którym lekarz osłuchuje płuca). Dodatkowo kolorystyka biało różowa. Jak u lekarza, gdy się podnosi koszulkę, żeby osłuchał. Fakt, słuchawki mają dawać przyjemność ze słuchania za ich pomocą, a nie przyjemność estetyczną z ich kształtu. Jednak to drugie nie jest czymś do bagatelizowania, jeśli będziemy słuchawki sięgać, nosić na głowie i odkładać.
OdpowiedzUsuńKolejna sprawa to kwestia zasilania. Czytam, że na akumulatorze będą pracować około 11 godzin. Czyli gdy minie te powiedzmy 9 czy 10 godzin, będzie się słuchać muzyki mając gdzieś z tyłu głowy świadomość, że za dłuższą chwilę słuchawki przestaną działać, bo akumulator będzie wyczerpany. Za czasów młodości, gdy się chodziło z walkmanem i zwykłymi słuchawkami, nie miało się nawet pojęcia, że za powiedzmy dwie dekady będzie się człowiek zastanawiał nad tym ile energii zostało w akumulatorze słuchawek. Baterie do walkmana i tyle. Żadnych dodatkowych problemów z dodatkowymi kwestiami zasilania. Oczywiście wtedy nie było słuchawek bezprzewodowych. A te na powietrze nie działają, tylko na prąd. Więc siłą rzeczy - muszą być jakoś zasilane. Można powiedzieć, że czepiam się po prostu. Albo że w takim razie mam sobie dalej żyć w latach 90tych i chodzić z walkmanem. Niestety lata 90te minęły dawno temu. Nie ma już czasów walkmanów, tylko nastał czas słuchania muzyki ze sprytnego telefonu zwanego smartphone. Przez bezprzewodowe słuchawki. Wiem, marudzę. To taka chęć wyrażenie swojej opinii po zapoznaniu się z powyższymi słuchawkami.
No dobrze. To w takim razie co sądzę o słuchawkach z diodami, które świecą po bokach? Pomysł ciekawy. Ale moim zdaniem tak samo użyteczny jak podświetlenie myszy POD nadgarstkiem danym kolorem, żeby informować o stanie zdrowia w grze. Świecenie w miejscu zakrytym dłonią. Widoczne? Chyba niezbyt. Tak samo gdy chce się słuchać muzyki, to czy musi "z uszu" światło lecieć? Chyba niezbyt.
Ale kto zabroni chcieć z takich gadżetów korzystać osobom, którym da to po prostu radość? Tak więc zarówno słuchawki świecące jak i te, które mi przypominają stetoskop, z pewnością znajdą nabywców dając im przyjemność z użytkowania. A ja jestem maruda i tyle.
Gdy te słuchawki są połączone przez bluetooth z telefonem, to na telefonie pojawia się wskaźnik naładowania baterii tych słuchawek, więc wiadomo kiedy się rozładują
UsuńMożna też słuchać na kablu i wtedy energia nas nie obchodzi (przynajmniej ta w słuchawkach)
UsuńFilozof chłopski
UsuńCzepiasz sie, podlacz pod kabel jak 11h to za mało. Ja mam uzywam i szczerze mowiac ładuje je baaardzo rzadko, graja graja tez super jedyny minus brak wejscia na karte pamieci, ale za ta cene nie mozna miec wszystkiego
UsuńCzy to taki sam bubel jak Calisia? Kupiłem kiedyś w Biedrze słuchawki "by Calisia" i niestety "plumkanie" dyskwalifikuje do jakiś zwyczajnych odsłuchów. O ile na kablu były super, o tyle BT to jakieś nieporozumienie. Niestety, zanim kupię kolejne słuchawki na BT (zwłaszcza w dyskoncie), wolę się upewnić, czy to nie kolejna kopia chińskiego chłamu tyle że w innym opakowaniu.
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś kupił te słuchawki, proszę o opinię, jak sprawują się w połączeniu laptop z Windowsem poprzez BT oraz z TV Samsung. Chodzi zarówno o nietypowe dźwięki (coś jakby b. cichy dźwięk faksu - charakterystyczne przy przesyłaniu danych bez odpowiednich filtrów), "cykliczne plumkanie", jak i zasięg (tandetne słuchawki mają b. mały, kilkumetrowy (2-3m) w otwartej przestrzeni). Warto też sprawdzić, jak sprawują się w dość zaszumionym miejscu (chodzi o zaszumienie WiFi) - zwłaszcza w blokowiskach jest to uciążliwe.
Słuchawki nagłowne Hykker BT z mikrofonem
OdpowiedzUsuńtyp: POJM170490
Wraz ze słuchawkami otrzymujemy, kabel USB do ładowania akumulatora
oraz kabel 2x jack 3.5mmm(trzy stykowy) do bezpośredniego podłączenia, instrukcja.
Całość zapakowana w kartonowym pudełku z okienkiem.
Jakość wykonania: słuchawki wykonane są metalu, kabłąk i muszle oklejone
skórą syntetyczną, całość robi naprawdę bardzo dobre wrażenie.
Muszle można złożyć do płaszczyzny kabłąka.
Słuchawki mają dwa tryby pracy:
-tryb BT, do odtwarzania treści multimedialnych i wykonywania rozmów
-tryb kabelkowy, wyłącznie do odtwarzania treści multimedialnych.
W trybie kabelkowym elektronika słuchawek jest wyłączona.
Jakość odtwarzania:
-tryb kabelkowy, dźwięk jest wyrównany w całym zakresie częstotliwości
odtwarzanie różnych gatunków muzyki robi dobre wrażenie, przestrzeń dźwiękowa
i partie instrumentów, wokale bez zastrzeżeń.
Na plus należy wspomnieć dobrą efektywność, aż 108dB, co można odczuć
na maksymalnej głośności, nic nie trzeszczy, dźwięk jest czysty.
-tryb BT, w trybie BT pasmo jest ograniczone od góry do 16kHz.
Trzeba od razu zaznaczyć, że jest to właściwość przetwarzania w systemie BT.
W zasadzie wszystkie własności akustyczne są takie jak w trybie kabelkowym,
oczywiście pasmo mamy ograniczone do 16kHz. Dźwięk jest czysty, bez przerywań
i opóźnień. W pomieszczeniu 6x6m zasięg radiowy BT działa bardzo dobrze.
W trybie BT jakość odtwarzania nie odbiega od innych droższych marek.
Podsumowanie:
-Słuchawki są wykonane na bardzo wysokim poziome, małe składane muszle,
pokryte trwałą skórą syntetyczną robią wrażenie trwałości.
-Rewelacyjna jakość dźwięku nie ustępuje inny droższym modelom.
-Wysoka efektywność w trybie kabelkowym, 108dB.
-Możliwość zapamiętywania wielu urządzeń w trybie BT.
-Wysoka jakość w trybie BT, nie ustępująca droższym modelom.
Wczoraj kupiłem te słuchawki na wyprzedaży za 51 zł. Niedawno zostały przecenione na 79, a teraz jeszcze niżej. Wcześniej miałem przewodowe Creative aurvana live i czuć trochę gorszą jakość dźwięku, ale patrząc na 50 zł ~ 300 zł kilka lat temu to zdecydowanie nie potrzebuję tej jakości creative. Nie będę rozpisywał się co do różnic, bo jest ich dużo, ale za tą cenę zdecydowanie warto :)
OdpowiedzUsuńsłuchawki się rozleciały wypadła słuchawka z pałąka, bluetooth zesłuchawek całkowicie mieszał połączenie wifi, w całym domu, nawet jak słuchawki nie były włączone, mikrofon żle odbierał głos użytkownika, za to dobrze zbierał cały dzwięk z otoczenia. często słyszałem od rozmówcy: nic nie rozumiem, słyszę tylko jakieś dzieci.
OdpowiedzUsuńjestem szczęśliwy ze oddali kasę.
Nie no totalna bzdura ..heee,człowieku trzeba mieć pojęcie o technice zamiast pisać bzdury Wifi i bluetooth mimo ze to techniki radiowe działają jednak na innych zakresach.Zatem jedno nie zakłuca drugiego.To tak na przyszłoć troche trza się douczyć,zamiast pisac BZDURY
UsuńTutaj z kolei ja się muszę wypowiedzieć, że zarówno WiFi (wersja 2,4GHz) jak i Bluetooth działają w paśmie 2,4GHz i mogą wzajemnie interferować.
OdpowiedzUsuńJa akurat używam WiFi w paśmie 5GHz więc nie mam takich problemów. Mogę jednak potwierdzić, że u mojego kolegi występuje taki efekt przy znacznie droższych markowych słuchawkach (kolega nie ma możliwości zmiany kanału WiFi w routerze operatora).